Strona głównaCiekawostkiJa w sprawie pumy - o co chodzi z tym żartem?

Ja w sprawie pumy – o co chodzi z tym żartem?

Internetowe żarty potrafią przybierać najróżniejsze formy – od subtelnych gier słownych po zupełnie absurdalne teksty, które z czasem zyskują status kultowych. Jednym z takich viralowych powiedzonek jest hasło „ja w sprawie pumy”, które na pierwszy rzut oka brzmi zagadkowo i pozornie nie ma większego sensu. A jednak – dla wielu osób to jeden z najbardziej klasycznych przykładów prostego, dziecięcego humoru z zaskakującą puentą.

Żart rozgrywa się na zasadzie dialogu, w którym jeden rozmówca mówi poważnym tonem:
– Ja w sprawie pumy.
Na co drugi odpowiada:
– Jakiej pumy?
A wtedy pada puenta:
– Tej co ma jaja z gumy.

To właśnie ta niespodziewana i absurdalna końcówka sprawia, że żart zapada w pamięć i jest chętnie powtarzany – szczególnie w środowiskach internetowych, gdzie ironia i nonsens rządzą humorem.

Skąd popularność „ja w sprawie pumy”?

Choć „ja w sprawie pumy” to krótki i dziecinnie prosty żart, idealnie wpisuje się w estetykę tzw. „shitpostingu”, czyli publikowania treści pozbawionych głębszego sensu, których głównym celem jest wywołanie śmiechu właśnie przez swoją absurdalność.

Memy i teksty tego typu często pojawiają się na Discordzie, TikToku, czy w komentarzach na Facebooku i YouTubie – tam, gdzie liczy się szybkość reakcji i zaskakująca puenta. Humor oparty na rymach i niespodziewanych grach słownych wraca do łask, właśnie dzięki takim tekstom.

Dlaczego żart stał się popularny?

  • Jest prosty i łatwy do zapamiętania
  • Ma zaskakującą, zabawną puentę
  • Idealnie nadaje się do komentarzy i memów
  • Ma absurdalny charakter, który przyciąga uwagę

W czasach, gdy memy rozprzestrzeniają się szybciej niż wirusy, nawet najprostsze hasło – jak „ja w sprawie pumy” – może stać się internetowym fenomenem. Choć na pierwszy rzut oka to tylko dziecięcy żart słowny, jego popularność pokazuje, że w internecie często rządzi zasada: im głupsze, tym lepsze.

Warto więc podejść do takich tekstów z dystansem i śmiechem – bo przecież o to w tym wszystkim chodzi. A następnym razem, gdy ktoś powie poważnym tonem „ja w sprawie pumy”, już będziesz wiedzieć, co nadchodzi.

RELATED ARTICLES

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Popularne